Polska wersja językowa English version Deutsche Sprachversion

Umowy podatkowe nadal pełne osobliwości

11 majaa 2015 r.

Polski fiskus i sądownictwo całkiem dobrze radzą sobie w praktyce z wieloma archaizmami prawnymi. Także z tymi zapisanymi w umowach międzynarodowych

Począwszy od lat 90. Polska gruntowanie przebudowała swój zestaw umów podatkowych. Z dużą zaś ostrożnością podchodzi do zawartych w nich klauzul antyabuzywnych, co zapewne jest pokłosiem kilku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. W tym kontekście jednak warto zwrócić uwagę na kilka osobliwości w polskich umowach. Niektóre z nich datują się jeszcze na lata 70.

Nawet jeśli w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania znajdą się zapisy niekorzystne dla polskiego budżetu lub też archaiczne z punktu widzenia współczesnej praktyki, nie jest to zwykle wystarczającym wskazaniem do rozpoczynania długotrwałego procesu zmiany umowy. Wiele anachronizmów rozwiązuje się poprzez orzecznictwo lub odpowiednią modyfikację prawa wewnętrznego.

Polski fiskus mniej pazerny

Gdyby – jak wskazuje na to tytuł traktatów – chodziło tylko o uniknięcie podwójnych obciążeń, to wystarczyłaby w tym celu wewnętrzna regulacja na kształt aktualnie obowiązującej ulgi abolicyjnej, która pozwala na efektywne wyłączenie z opodatkowania w Polsce części zagranicznego dochodu, także w odniesieniu do państw, z którymi Polska nie zawarła stosownej umowy. Chodzi jednak o coś więcej. Jurysdykcje podatkowe są przede wszystkim zainteresowane tym, aby nie umknął im spod opodatkowania jakikolwiek dochód i aby to opodatkowanie „sprawiedliwie” rozdzielić pomiędzy siebie. Temu celowi służy ostatnio w praktyce międzynarodowej wzmacnianie wszelkiego rodzaju klauzul antyabuzywnych, zwiększanie zakresu wymienianych informacji podatkowych, likwidowanie luk w opodatkowaniu (eliminacja tzw. klauzul tax sparing umożliwiających fikcyjne zaliczenie podatku) oraz preferowanie zasady zaliczenia nad zasadą wyłączenia z opodatkowania.

Trzeba uczciwie przyznać, że na tym tle nasz fiskus nie jawi się jako szczególnie pazerny, zwłaszcza jeśli porównamy się do Stanów Zjednoczonych, które nie rezygnują z opodatkowania, nawet gdy ich obywatel na stałe przeprowadza się do innego kraju (o czym dotkliwie przekonują się mieszkający w Polsce Amerykanie). Warto też zaznaczyć, że czym innym są zapisy umowy, a czym innym jej praktyczne stosowanie.


Marcin Gorazda, Gazeta Prawna 2015-04-30