Polska wersja językowa English version Deutsche Sprachversion

Zbiorcze faktury korygujące miały ułatwiać biznes. Na razie utrudniają

21 września 2015 r.

Zbiorcza faktura korygująca wystawiona do wszystkich dostaw lub usług dokonywanych lub świadczonych na rzecz jednego odbiorcy w danym okresie, w myśl przepisów obowiązujących od 1 stycznia 2014 r., powinna jednak, podobnie jak zwykła faktura korygująca, zawierać również daty i numery faktur korygowanych.

Muszą zawierać numery i daty faktur korygowanych. To zbędna formalność, którą należałoby zmienić, nowelizując ustawę o podatku od towarow i usług.

Fiskus przyjazny podatnikom – to hasło od lat przyświeca poczynaniom resortu finansów, w tym zmianom regulacji prawnych. Zapewne taki cel kierował zmianą zasad wystawiania zbiorczych faktur korygujących. Od półtora roku zasady ich wystawiania są uregulowane w art. 106a–106q ustawy o VAT. Zostały tam przeniesione z rozporządzenia ministra finansów z 28 marca 2011 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług (Dz.U. nr 68, poz. 360). Miało to być tylko przeniesienie regulacji z jednego aktu prawnego do drugiego. Okazało się jednak, że oprócz przeniesienia dodano także nowe wymogi, które dla podatników okazały się bardzo kłopotliwe. Dlaczego?

Przed 1 stycznia 2014 r. zbiorcze faktury korygujące nie musiały zawierać numerów i dat faktur korygowanych. Natomiast od początku 2014 r. powyższe elementy zawierać już muszą. Czy to miało być ułatwieniem? Sprawa jest o tyle dziwna, że przepisy ustawy o VAT w tym zakresie miały być „odzwierciedleniem uchylonego rozporządzenia” – czytamy w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy o VAT. Tymczasem wynikające z rozporządzenia wymogi rozszerzono w momencie ich przeniesienia do ustawy.


Marcin Kaczanowicz, Gazeta Prawna 2015-09-14